Marek Szlezer

Pianista urodzony w Krakowie. Absolwent Akademii Muzycznej, doktor habilitowany tej uczelni, prowadzący w niej klasę fortepianu. Ceniony interpretator dzieł Fryderyka Chopina, ma też w swoim dorobku liczne prawykonania utworów współczesnych kompozytorów. Rodzinnie związany ze światem muzyki, nie pamięta swoich początków gry na fortepianie. Od 13. roku życia uczył się w paryskim konserwatorium pod kierunkiem prof. Marcelli Crudeli. Studiował podyplomowo w Brukseli, otrzymując stypendium królewskie. Jest wielokrotnym stypendystą Ministerstwa Kultury i międzynarodowych fundacji. Pracował pod kierunkiem Krzysztofa Pendereckiego oraz pod batutą wielu dyrygentów (między innymi w Carnegie Hall, St. Martin-in-the-Fields, Seoul Arts Center, NCPA w Mumbaju). Jest redaktorem edycji dzieł fortepianowych kompozytorów polskich, prowadzi wykłady, wydaje płyty z muzyką solową i kameralną. Nagrywa utwory Beethovena, Chopina, Rachmaninowa, Szostakowicza, Szymanowskiego, Pendereckiego, Friemanna, Meyera, Sarneckiej. W jego interpretacji dzieł kompozytorów narodowych zauważyć można dialog z przeszłością, odkrywanie nowych dróg rozumienia muzyki polskiej, chęć zaskoczenia słuchacza, ale też wskazanie uniwersalnych walorów tej muzyki. Polskim i zagranicznym słuchaczom przedstawia i przybliża uważaną – być może niesłusznie – za trudną muzykę współczesną, wykonuje również utwory dedykowane mu przez wielu polskich kompozytorów. Promuje polską muzykę współczesną w świecie. Twierdzi, że należy przywrócić jej należne miejsce na światowych scenach.

Choć w związku ze swoją pracą pianisty zwiedził dużą część świata i nagrywał w wielu krajach, niezmiennie znajduje czas na pogłębianie swojej drugiej pasji, związanej z zainteresowaniami historycznymi.

Historią starożytną i historią wojskowości interesował się od najmłodszych lat. Jego pasją stały się krakowskie fortyfikacje. Zwraca uwagę na miejsce Krakowa w szeregu najbardziej ufortyfikowanych polskich miast i na jeden z najlepiej zachowanych w Polsce systemów fortecznych. Eksploracja fortów jest dla Marka Szlezera romantyczną przygodą. Niespodzianką, bo przecież nigdy nie wiadomo, na co się trafi podczas eksploracji starych zabudowań. To kontakt z historią i czasami, kiedy Kraków znajdował się w zaborze austriackim, ale też oderwanie się od rzeczywistości, dotknięcie przeszłości, powrót do świata, którego już nie ma.

Jacek Purchla

profesor zwyczajny nauk humanistycznych; członek czynny Polskiej Akademii Umiejętności; Kieruje Katedrą Historii Gospodarczej i Społecznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, a także Instytutem Dziedzictwa Europejskiego Międzynarodowego Centrum Kultury, którego jest założycielem i w latach 1991-2017 był dyrektorem. Przewodniczący Rady Uczelni Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wiceprezydent Europa Nostra. Doktor honoris causa Uniwersytetu Narodowego Politechnika Lwowska. Prezes Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa i redaktor „Rocznika Krakowskiego”.

Prowadzi badania nad rozwojem miast, historią społeczną i historią sztuki XIX i XX wieku, jak również teorią i ochroną dziedzictwa kulturowego. Autor ponad czterystu prac naukowych, w tym wielu książek. Przewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO (2015-2020), a w latach 2016-2017 przewodniczący Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Ola Mikolaszek

Absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Zielonogórskim. Zawodowo od wielu lat związana z Zarządem Zieleni Miejskiej w Krakowie, gdzie w poprzednich latach brała udział w tworzeniu projektów edukacyjnych oraz zachęcających mieszkańców do korzystania z miejskich terenów zieleni. Obecnie zajmuje się kontaktem z mediami, obsługą strony internetowej jednostki oraz mediów społecznościowych, za pośrednictwem których popularyzowane są informacje na temat krakowskich parków, Ogrodów Krakowian oraz miejsc służących szeroko pojętej zielonej rekreacji w mieście. Prywatnie miłośniczka spacerów zielonymi ścieżkami oraz dobrych książek.

Joachim Mencel

Pianista, lirnik, kompozytor, producent muzyczny, urodzony w Kluczborku – od wielu lat związany z Krakowem. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach, wykładowca Akademii Muzycznej w Krakowie. Odznaczony między innymi Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz Brązowym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W szkole grał na fortepianie, skrzypcach i organach, po latach stał się wielbicielem dużych możliwości liry korbowej. Uczęszczał do Technikum Budowy Fortepianów oraz do liceum muzycznego. Muzykę poznawał w rodzinnym domu, ale też u stryja – proboszcza prowadzącego chór kościelny i orkiestrę dętą, założyciela wiejskiej szkoły muzycznej.

Wielbiciel polskiej i amerykańskiej muzyki. W swojej twórczości łączy świat muzyki poważnej, ludowej i jazzu. Jest autorem i aranżerem wielu utworów wokalnych, wokalno-instrumentalnych i instrumentalnych. Na swoim koncie ma zarówno utwory na fortepian czy lirę, jak i kantatę jazzową na chór, orkiestrę i solistów („Miłość mi wszystko wyjaśniła”). Komponuje muzykę do baletu, pantomimy i filmów. Twierdzi, że wszystko w jego twórczości zaczęło się od muzyki kościelnej.

Koncertował i koncertuje na całym świecie z międzynarodowym gronem muzyków, między innymi Bradem Terrym, Peterem Hermanem, Nigelem Kennedym, Zbigniewem Namysłowskim, Davidem Friedmanem. Pisał piosenki dla Ewy Bem, Anny Marii Jopek, Mieczysława Szcześniaka. W założonej przez siebie ekumenicznej grupie New Life wykonywał współczesny gospel. Grał w zespołach jazzowych. Na swoim koncie ma szereg płyt nagranych z Januszem Muniakiem („Contemplation”), Andrzejem Cudzichem („Simple Way”), Bradem Terrym (m.in. „All about spring”, „Live in Fort Andross”). Obecnie koncertuje solo (z towarzyszeniem fortepianu i liry) oraz z kwintetem (wykonując kompozycje inspirowane tańcami ludowymi – płyta „Artisena”). Najnowszym projektem muzyka jest nagrana w Nowym Jorku płyta „Brooklyn Eye”.

Interesuje go technologia dźwięku, stąd ciągłe poszukiwania twórcze i otwarcie na nowe muzyczne światy – między innymi przygodę z lirą korbową. Uważa się za bałaganiarza, ale w muzyce, nawet improwizowanej, szuka porządku. Dzieli się swoimi muzycznymi fascynacjami i prawdą o muzyce prowadząc klasę fortepianu, warsztaty jazzowe i kierując zespołami studenckimi.

Wierzy, że warto zaprezentować światu polską muzykę ludową. Wiedzę o muzycznej tradycji przekazuje nie tylko studentom, ale też swojej muzykującej rodzinie. Nieustannie pracuje nad warsztatem i uważa, że ważne jest nieustanne poszukiwanie własnego głosu.

Piotr Marecki

Pisarz, redaktor, wydawca, kulturoznawca. Absolwent polonistyki i filmoznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego, doktor habilitowany nauk humanistycznych. Na Uniwersytecie Jagiellońskim prowadzi laboratorium UBU lab, zajmujące się lokalną kulturą cyfrową. Jako wydawca i założyciel wydawnictwa Ha-Art promuje książki młodych pisarek i pisarzy, wydając poezję, prozę, organizując festiwale literackie i sesje naukowe. Zajmuje się tłumaczeniami, jest autorem książek naukowych i redaktorem wielu prac zbiorowych z trudnej do zliczenia liczby dziedzin. Człowiek renesansu, który z jednakową pasją zajmuje się retrokomputerami (Atari, Commodore, ZX Spectrum), jak i literaturą elektroniczną, literaturą współczesną, kulturą niezależną, eksperymentalnym pisarstwem, historią filmu. Choć do celów twórczych wykorzystuje takie platformy jak Google, Twitter czy Instagram, jest jednocześnie twórcą książki Polska przydrożna, będącej zapisem kilkunastodniowej wyprawy przez Polskę powiatową, quasi-reportażem z zacięciem ekologicznym, katalogiem napotykanych po drodze atrakcji i przydrożnych dziwactw.

Dziwactw, które nie są charakterystyczne jedynie dla małych miast i miasteczek. Do tego grona Piotr Marecki z chęcią zalicza choćby budynek krakowskiego domu handlowego Jubilat, potężną, modernistyczną bryłę, stojącą od 1969 roku w pobliżu Wawelu. Piotr Marecki – ostatni Mohikanin ulicy Zwierzynieckiej – zwraca uwagę na „turystozę” zabijającą ducha miasta i skutkującą zmniejszaniem się liczebności mieszkańców najstarszych dzielnic Krakowa. W tej zmieniającej się rzeczywistości Jubilat staje się jednym z nielicznych elementów, które nie podlegają rewolucyjnym przekształceniom. To nadal działający dom handlowy (ale nie galeria), starający się funkcjonować w nowych czasach na starych zasadach. Obiekt „duchologiczny”, przedstawiciel innych czasów, ale ciągle działający i kierujący ofertę do zwykłych mieszkańców miasta.

Zanurzony w cyfrowym świecie Piotr Marecki nadal niekiedy fotografuje otaczającą go rzeczywistość aparatem analogowym. Niestety, w Jubilacie nie ma już punktu, w którym przez lata wywoływał zdjęcia. Czy podobny los spotka pewnego dnia gmach Jubilatu?

Cecylia Malik

Artystka, malarka (absolwentka krakowskiej ASP), organizatorka „pięknych protestów”, łącząca sztukę z aktywizmem ekologicznym. Często spotykana nad krakowskimi rzekami i wśród drzew. Angażuje się w obronę przestrzeni publicznej przed zagrożeniami ze strony deweloperów, pozbawionych wyobraźni urzędników i chciwych inwestorów. Włącza się w protesty, używając narzędzi artystycznych: happeningu, malarstwa, projektu, fotografii, filmu. Stworzyła cykle obrazów inspirowanych detalem miejskim (Ikonostas Miasto) i przestrzenią publiczną (Miasto, Chciwość. Miasta). Zorganizowała Koncert u Pana Żula – upamiętniający znajomość z bezdomnym panem Janem. Protestowała przeciwko gentryfikacji miasta, współtworząc projekt Ulica Smoleńsk 22/8.

Od wielu lat motywem jej twórczości są drzewa. Przez 365 dni wspinała się na nie, tworząc fotograficzną dokumentację tego niecodziennego obcowania z naturą. Akcja Matka Polka na wyrębie zmobilizowała wiele karmiących kobiet do wspólnego pozowania wśród masowo wyciętych drzew.

W orbicie jej zainteresowań znajdują się też rzeki. W latach 2011-2012 Cecylia Malik przepłynęła własnoręcznie wykonaną łódką krakowskimi rzekami (6 rzek), co pozwoliło poznać miasto z zupełnie nowej strony. Rok później zainicjowała akcję Warkocze Białki w obronie górskiej, pierwotnej rzeki. Do dziś zajmuje się organizacją Wodnej Masy Krytycznej, oddolnego święta Wisły. Zachęca krakowian do cieszenia się rzeką, zaprasza do konstruowania tratw i łodzi. Wraz z mężem, Piotrem Dziurdzią, buduje tratwy poświęcone migrującym gatunkom ryb, które na zawsze opuściły Wisłę (np. brzany czy trocie).

Założony wraz z przyjaciółmi Modraszek Kolektyw przyczynił się do uratowania przez zabudową krakowskiego Zakrzówka, działania artystki przyniosły też efekt w postaci uratowania przed wyburzeniem modernistycznego hotelu Cracovia.

Na terenie osiemnastowiecznego składu solnego stworzyła z grupą znajomych Centrum Sztuki Współczesnej Wiewiórka – pracownię artystyczną dla aktywistów. Jak mówi: chce w kulturalny i dobry sposób mówić o trudnych rzeczach w trudnych czasach.

Grażyna Makara

Fotografka, fotoedytorka, przez całe życie związana z fotografią prasową. Absolwentka Zarządzania Kulturą Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Fotoreporterka „Gazety Wyborczej”, obecnie szefowa działu fotoedycji „Tygodnika Powszechnego”, autorka wielu projektów, publikacji, wystaw, dwukrotnie nominowana do nagrody Grand Press Photo. Od zawsze w centrum jej artystycznych zainteresowań stoi człowiek. Jednym z projektów, będących emanacją tych zainteresowań, jest sesja Stylowa, w której udział wzięły kelnerki i barmanki z kawiarni Stylowa w Nowej Hucie. Innym przedsięwzięciem, którego historia sięga do czasów sprzed narodzin fotografki, są Wszystkie śluby mojej mamy, czyli projekt wykorzystujący 150 zdjęć nowożeńców, którym ślubu w Urzędzie Stanu Cywilnego w Sobkowie (woj. świętokrzyskie) udzieliła Zofia Makara, matka Grażyny. Powrót do tych zdjęć, obecnych od zawsze w domu, zaowocował odszukaniem przedstawionych na fotografiach par i wykonaniem kolejnej sesji zdjęciowej. A także zadaniem kluczowego pytania o to, jak ułożyło się życie fotografowanych małżeństw.

Grażyna Makara to artystka, w której twórczość fotograficzna ustępuje niekiedy pola równie poważnie traktowanej pracy fotoedytora. Prowadzenie wizualnej narracji pisma, sprawianie, by fotografia stawała się pomostem między tekstem a czytelnikiem, to zadanie wymagające prawdziwej gimnastyki umysłowej. Satysfakcja ze spędzania długich godzin w archiwum, które okazuje się prawdziwą kopalnią wiedzy o ludziach i czasach. Wybieranie zdjęć, które „wybiegną” przed tekst, staną się niespodzianką dla czytelnika, powodem do zastanowienia i chwili refleksji. Szukanie uniwersalnej prawdy o człowieku.

Jednym z jej najnowszych projektów jest opracowanie notesu – książki do pisania z fragmentami wypowiedzi księdza Adama Bonieckiego (w wyborze Michała Olszewskiego), ilustrowanego autorskimi zdjęciami artystki oraz wybranymi z archiwum bohatera książki.

Skąd Grażyna Makara czerpie pomysły? Z drogi. Inspiracją stają się spacery, szlaki biegnące z dala od centrum Krakowa. Potrzeba wyciszenia, oczyszczenia głowy ze zgiełku – to niezbędne elementy procesu twórczego. W okolicach Tyńca, w starorzeczu Wisły, rodzą się najlepsze pomysły. Pojawiają się, stają się coraz bardziej realne i naturalne. Wyjście poza redakcję pozwala trafić na właściwy trop, połączyć obraz z tekstem, człowieka z fotografią. Wrócić do redakcji z nową energią do pracy.

Jakub Kornhauser

Literaturoznawca, eseista, poeta, tłumacz. Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego, doktor nauk humanistycznych. Autor książek poetyckich i naukowych. Badacz literatury awangardowej i eksperymentalnej, filmu europejskiego i sztuk wizualnych, a także współczesnej poezji rumuńskiej, francuskiej i polskiej. Znany również ze swojej rowerowej pasji oraz zainteresowania nieoczywistymi miejscami związanymi z Krakowem i jego okolicami. Wpływy tych zainteresowań widoczne są również w jego twórczości, choć często możliwe do rozszyfrowania wyłącznie dla znawców opisywanych miejsc, miłośników historii, bywalców lub mieszkańców zapomnianych ulic i dzielnic.

W zbiorze prozy poetyckiej Dziewięć dni w ścianie znajdziemy teksty osadzone choćby w zakamarkach Nowej Huty czy Klinów Borkowskich. W Drożdżowni (Nagroda Poetycka im. Wisławy Szymborskiej) dolecą do nas echa historii dziewiętnastowiecznej gorzelni, ale też zobaczymy, co po latach stało się z tym miejscem. Zrozumiemy, jak ważnym elementem przestrzeni miejskiej jest przyroda, która umie upomnieć się o to, co kiedyś jej zabrano. Po lekturze Drożdżowni będziemy być może chcieli odnaleźć – nie tylko na mapie – ulice o tak frapujących nazwach jak Danalówka czy Zamłynie.

W wydanym z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości zbiorze esejów Wolność krzepi przeczytamy o kilku miejscach w jakiś sposób związanych z rokiem 1918, znajdujących się w Małopolsce lub samym Krakowie. Rozkwit urbanistyczny tych czasów reprezentowany jest w tekście przez opis miasta-grodu i willi Eugeniusza Kwiatkowskiego w Tarnowie-Mościcach, rozwój przemysłu symbolizowany jest przez piec kręgowy w Płazie, a jednym z symboli odzyskania przez Polskę niepodległości staje się historia ukrywania przed wojskiem austriackim dzwonów z drewnianego kościoła w Racławicach pod Olkuszem. Autor poświęca też swoje eseje historii kamienicy Bujwidów w Krakowie – szpitalu przyjmującemu w 1918 roku zarówno żołnierzy austriackich jak legionistów, czy gmachowi głównemu Akademii Górniczo-Hutniczej.

Premie górskie najwyższej kategorii – zbiór felietonów, prozy poetyckiej, esejów – to opis czternastu tras rowerowych wiodących przez peryferie Krakowa. Wycieczka na starej kolarzówce pozwala od nietypowej strony zobaczyć Kraków – miasto kontrastów. Kraków – miasto Jakuba Kornhausera.

Katarzyna Kobylarczyk

Dziennikarka, reporterka, nowohucianka z urodzenia i zamiłowania. Twierdzi, że historia jej dzielnicy to historia Polski w pigułce. Krakowowi i Małopolsce poświęciła szereg książek i reportaży, i choć ma też drugą małą ojczyznę – Hiszpanię – zawsze wraca do Nowej Huty. Zawodowo zajmuje się słuchaniem ludzi. Przelewa na papier ich historie, lubi dopytywać, poznawać szczegóły, siedzieć w archiwach, tropić i śledzić. Choć sam akt pisania jest dla niej prawdziwym koszmarem, natrafia na historie, które domagają się, by o nich opowiedzieć. Tak było w przypadku opowieści o tragicznych losach Hiszpanii lat 30. i 40. XX wieku, historii wojny domowej, represji, bólu i straty. Książka Strup. Hiszpania rozdrapuje rany, wyróżniona nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego, poświęcona ludziom, którzy szukają grobów swoich bliskich, powstała po to, by przywrócić pamięć o ofiarach nieludzkiego reżimu.

Przywracanie pamięci o ludziach i miejscach to stały motyw pracy dziennikarskiej Katarzyny Kobylarczyk. W cyklu publikacji towarzyszących Małopolskim Dniom Dziedzictwa Kulturowego, autorka przedstawia nietypowe biografie, pokazuje nietuzinkowe miejsca i zatrzymuje się na przedmiotach, które opowiadają swoje własne historie. W książce W tym sęk! wędrujemy szlakiem architektury drewnianej, poznając losy regionu opowiedziane za pomocą starych przedmiotów: portretu znalezionego w tubie, drewnianego wózka – tragacza, psiej obroży chroniącej przed atakiem wilków, drewnianej półeczki – zakopiańskiego łyżnika. Wejdź na szlak! to z kolei wycieczka do krakowskiej gazowni, elektrowni, zajezdni, to wizyta w Domu Towarzystwa Lekarskiego czy kawiarni Noworolski. O Wielkiej Wojnie opowiada Wielki wybuch 1914-1918, Wszystko płynie to wędrówka do Ojcowa i kaplicy „Na Wodzie”, ale też odwiedziny w zakładzie wodociągów na Bielanach czy w Centrum Szkła i Ceramiki w Krakowie. Inspiracją do zbioru Był sobie czas stały się miejsca, w których czas być może płynie inaczej niż gdzie indziej.

Nowej Hucie Katarzyna Kobylarczyk poświęciła zbiory reportaży Baśnie z bloku cudów i Kobiety Nowej Huty. W tej ostatniej zajmuje się bohaterkami często zapomnianymi i niedocenianymi. Kobietami, które Nową Hutę budowały, karmiły, pielęgnowały, a w końcu wywalczyły jej wolność.

Opisuje też miejsca nieoczywiste, ale kojarzące się z jej własnymi, osobistymi przeżyciami, sięgającymi czasów dzieciństwa. Kto wie, może któregoś dnia spotkamy autorkę w którejś z alejek jej ulubionego Lasku Mogilskiego?

Urszula Grabowska

Jest urodzoną w Myślenicach krakowianką, a właściwie – nowohucianką. Z Krakowem związana przez całe swoje życie zawodowe. Jej macierzystą sceną jest teatr Bagatela (zadebiutowała tu rolą Wiery w „Miesiącu na wsi” Barbary Sass), a szczególnym sentymentem darzy jego kameralną Scenę na Sarego. W Krakowie można ją zobaczyć również w sztukach Teatru STU. Wykłada w Akademii Sztuk Teatralnych, zapraszając studentów do wymiany doświadczeń w interpretacji poezji.

Ciągle w podróży, zwiedza Polską wzdłuż i wszerz, zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Uważa się za lokalną patriotkę, dlatego nie planuje przeprowadzki do stolicy. Kraków nazywa „miejscem swojego spełnienia”. Szuka kompromisu między rodziną i aktorstwem, ale nie dokonuje dramatycznych wyborów.

Znana z wielu ról teatralnych, między innymi Maszy w „Trzech siostrach”, Stelli w „Tramwaju zwanym pożądaniem”, Desdemony w „Otellu”, Beli Berlo w „Sprzedawcach gumek”, Heleny w „Wujaszku Wanu”, siostry Ratched w „Locie nad kukułczym gniazdem”, Giny w „Dzikiej kaczce” czy Lizawiety Nikołajewny w „Biesach”.

Krytyków i widzów filmowych zachwyciła między innymi tytułową rolą w filmie Feliksa Falka „Joanna” (nagroda Orła), Wisią we „Wspomnieniu lata” Adama Guzińskiego czy Karusią w „Przedwiośniu” Filipa Bajona.

Rozważała studiowanie psychologii, interesuje się naturą ludzką. Znana z wielu ambitnych ról, z rozrzewnieniem wspomina również czasy swojego debiutu – udziału w programach „Marzenia Marcina Dańca”.

Niedawno zagrała jednego z Gombrowiczów w „Dialogach polskich” Mikołaja Grabowskiego w teatrze Bagatela – za tę rolę otrzymała indywidualną nagrodę aktorską na XIV Międzynarodowym Festiwalu Gombrowiczowskim w Radomiu. Jest w trakcie realizacji zdjęć do kolejnej serii serialu telewizyjnego „Stulecie Winnych”, w którym gra postać dojrzałej Anny Winnej.